Kolejny raz podjęliśmy zmagania z zimnem. Po krótkiej, lecz intensywnej rozgrzewce, przyszedł czas na próbę wejścia do wody. Temperatura powietrza 0 stopni, temperatura wody 1,5 stopnia. Do grona morsów zapisali się Piotr i pani Jola (Alex morsował już w zeszłym roku). Wszyscy byli bardzo zadowoleni (najbardziej pani Jola). Mamy nadzieję na powtórkę przed nadejściem wiosny.
Od jakiegoś czasu przygotowujemy się do biegu na 5 km dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Trenujemy najczęściej wieczorami, przy okazji fotografując piękne iluminacje świąteczne.
